Sonntag, 3. November 2013

Dlugie wieczory

Internet zwariowal, pojawia sie i znika... Ale na razie dosc sie trzyma, wiec moze dam rade cos napisac.
Jest co raz zimniej, trzeba nosic szaliki, czasem czapki i ja najlepiej ubralabym rekawiczki, ale chyba troche za szybko? Wiecie, zawsze zimno mi w lapki :D Poza tym, wszystkie pogubilam a na zakupy takie jak nowa kurtka czy wlasnie rekawiczki ide za jakies 2 tygodnie. Ale nie o tym chce pisac. Wiec jak juz pisalam, jest zimno, ciagle pizdzi i pada... Przezywacie to jakos czy jest to dla was pora roku jak kazda inna? Ja po pierwszym dniu w szkole, 12. wrzesnia zauwazylam jak zimno sie robi, ze o 19 juz bylo ciemno i na sama mysl o nauce robilo mi sie nie dobrze, a teraz jest tylko gorzej. Srednia temperatura na dworze to 7 stopni, deszcz i wiatr, o 17 jest ciemno i panuje jakas taka mroczna atmosfera, o nauce juz nie wspomne, bo ten rok szkolny to totalna porazka. Nienawidze tego. Zawsze wtedy mam zly nastroj, ale nie wiem czy to akurat przez pogode, czy moze dlatego, ze zawsze mysle, ze jesien 2 lata temu byla taka cudowna, rok temu bylo najgorzej na swiecie, a teraz jest troche lepiej, ale nie dobrze i po prostu tesknie. Wlasnie, jesienne wieczory sa idealne na tesknoty... 
Po tych wszystkich przeprowadzkach nie umiem sie pogodzic z tym, co jest. Chce wrocic do dawnego miasteczka... Mam tutaj znajomych, ale nie sa to sile wiezi, tesknie za przyjaciolmi, z ktorymi spotykalam sie codziennie... Mialam teraz tydzien ferii i tylko raz gdzies z kims wyszlam, a byla to kumpela wlasnie z dawnego miasta. Troche jestem przygnebiona, poza tym, jutro musze isc do szkoly, rzygam nia i nie przepadam za moja klasa.
No coz, jak Wy przezywacie dlugie i zimne wieczory? 


dwa tygodnie temu udalo mi sie uchwycic ladniejsza strone jesieni :)




jedno z moich nowszych zdjec :



+ moja chwilowo ulubiona piosenka *klik*

''I will wait dear, a patience of eternity, my crush. 
A universal still, no rust. No dust will ever grow on this frame,
One million years and I will say your name. 
I love you more than I can ever scream.''

jaka jest Wasza ulubiona piosenka na jesienne tesknoty? 
znacie Black Veil Brides? lubicie? 

xoxo

Samstag, 2. November 2013

Brak internetu

Nie mam internetu, nowy router przyślą nam we wtorek lub środę. Teraz piszę z telefonu, bo mam wykupiony pakiet, więc zajrzę na wasze blogi dopiero w przyszłym tygodniu. Wtedy powinny pojawić się recenzje dwóch nowych produktów :)
Dziękuję za każdy komentarz i obserwacje, bo początki są trudne i każde słowo mnie bardzo cieszy.
Mam nadzieję, że dam radę jak najszybciej wrócić i pisać <3

Donnerstag, 31. Oktober 2013

Codzienna rutyna (makijaz i wlosy) + recenzja produktow

Hej! <3 
Haul jak na razie poczeka, nie ma kto zrobic mi zdjec. Mam nadzieje, ze niedlugo sie to zmieni.
Jak widac, cos zaczyna sie zmieniac jesli chodzi o design bloga, za to bardzo dziekuje Ryleigh :)

Dzisiaj przygotowalam moja codzienna rutyne, czyli lekki makijaz i prosta fryzure. Nic szczegolnego, codziennie jak ide do szkoly nie mam zbyt wiele czasu na kombinowanie, poza tym nie chce przesadzic, bo jestem jeszcze bardzo mloda. Wiem, ze jakosc zdjec jest srednia, ale nie mam do dyspozycji lustrzanki... Kiedys ona byla ciagle w moim pokoju, teraz cos sie zmienilo, trudno. Mam nadzieje, ze nie bedzie Wam to bardzo przeszkadzac. 



do rozprowadzenia pudru, rozu i bronzera uzywam zwyklego pedzelka z rossmana, nie narzekam, ale tez nie ma szalu 
do podkladu uzywam podrobki beauty blendera z ebelin i jestem bardzo zadowolona

 Ja bez makijazu. Cera tlusta, tradzikowa i bardzo blada.


Na poczatku uzywam 'podstawowych' produktow, sa to : 



moja ocena :
  • baza pod podklad raczej nie matuje, ale wyrownuje skore, przez co o wiele latwiej jest rozprowadzic podklad.
  • concealer dosc dobrze kryje i ma fajna, kremowa ale nie za ciezka konsystencje. jest trwaly. nakladam go na powieke, pod oko aby zakryc cienie pod oczami i zyly, ktore sa u mnie dosc widoczne oraz na zaczerwienienia i pryszczce.
  • ten moj 'bb cream' jest sredni. dosc dobrze kryje, bo jest w nim duzo fluidu, jest lekki, ale za rzadki i mocno sie swieci. poza tym opakowanie niewygodne, zawsze zostaje cos pod paznokciami. niedlugo przerzucam sie na inny (ale o tym kiedy indziej ;))
  • korektor w sztyfcie z astora, to jeden z ulubiencow. mam go od roku i dwoch miesiecy, a starczy mi jeszcze conajmniej do konca tego roku. fajnie kryje i jest trwaly, nakladam go na nadal widoczne zaczerwienienia po uzyciu podkladu.
  • puder z manhattanu clearface fajnie i na dosc dlugo matuje, lekko kryje, nie mam mu nic do zarzucenia. jesli chodzi o dzialanie antybakteryjne - nie wiem, mam go dopiero od 2 dni. 
po uzyciu tych produktow wygladam tak : 

Konturowanie twarzy i brwi :


moja ocena :

  • bronzer z maybelline jest cudowny, jasny wiec mozna nalozyc kilka warstw i nie rzuca sie bardzo w oczy, nawet na tak jasnej buzi jak moja. nie tworzy plam ani smug, 10/10 :) 
  • roz z essence jest sredni. kolor bardzo ladny, ale stwierdilam, ze bardziej pasuja mi ciemniejsze odcienie, troche przygaszone i chlodne. z tym rozem trzeba uwazac i nakladac go baaardzo malo, bo tworzy plamy i jest za rozowy.
  • kredka do brwi rowniez z essence jest fajna, kolor mi pasuje, kredka nie jest ani za twarda ani za miekka, utrzymuje sie na brwiach, nie lamie sie przy ostrzeniu.
cera po uzyciu tch prodoktow wyglada o wiele wyrazniej i ladniej


'Dopracowanie' 



moja ocena :

  • niby eyeliner, ale ja nazwalabym to jednak kredka do oczu, jest sredni. nie za twardy nie za miekki, w miare czarny ale nie zbyt trwaly. wiecznie sie lamie przy ostrzeniu, wiec juz tego nie robie. ale nie oczekuje cudow za tak niska cene. maluje nim tylko ta czesc powieki pod rzesami, nie nad nimi, nie wiem jak to sie nazywa, bo linia wodna jest na dole (?!) i tym 'zageszczam' i wydluzam rzesy.
  • tusz z essence kupilam, bo wiekszosc niemieckich beauty guru's go bardzo polecalo, na dodatek jest bardzo tani, bo kosztuje mniej niz 3 euro i ja rowniez jestem z niego zadowolona, ale nadal nie jest to KWC i szukam idealu, ktory okielzna moje nierowne rzesy :D 
  • konturowki uzywam tylko dlatego, ze mam dosc male usta, a wiadomo ze granica koloru zaczyna sie szybciej (czy jakby to okreslic) niz granica ksztaltu ust, wiec ja ta konturowka zakolorowuje usta do granicy ksztaltu i lekko rozmazuje, wiec jest ona niewidoczna, jestem z produktu zadowolona
  • blyszczyk z essence jest cudowny, oddaje lekki rozowy kolor i polysk, pozostawia mile uczucie na ustach i fajnie je zmiekcza, dosc dlugo sie utrzymuje
i to juz wszytsko jesli chodzi o makijaz, oto efekt :


do zdjecia juz rozpuscilam wlosy, potem je wyprostowalam, a zbyt krotka grzywke i kosmyki z przodu zakrecilam, aby mi nie przeszkadzaly


To juz wszystko, mam nadzieje, ze cos z tego Was zainteresowalo, badz Wam pomoglo :) 
Dziekuje za kazdy komentarz i obserwacje, do nastepnego :* 

Mittwoch, 30. Oktober 2013

Pierwszy post...


Czesc, Lilu jestem :D
Moj pierwszy blog... Kiedys mialam vloga, ale ostatnio spedzam wiecej czasu wlasnie na blogspocie i postanowilam zalozyc swoj wlasny. 
Wiem, ze wyglad bloga nie jest zbyt ciekawy, ale jestem kompletnie zielona jesli o to chodzi. Moze mi ktos pomoc, haha?
Dzisiaj powinien pojawic sie maly haul z wczorajszych zakupow :) 
Mam nadzieje, ze bedziecie tu czasem zagladac. 
Dodaje kilka moich zdjec z przed kilku tygodni.







xoxo